wtorek, 16 lutego 2016

Gostków - Giesmannsdorf

Czasem przy poszukiwaniu informacji na temat naszego kolejnego celu podróży zdarza się tak, iż poza datą budowy kościoła i ewentualną datą jego zniszczenia (której nie trudno się domyślić) nie udaje się znaleźć, tak na prawdę, nic więcej. Tak też niestety jest w tym przypadku. Kościół w Gostkowie wzniesiono w roku 1785, zniszczono i opuszczono w 1945 roku, znanych jest kilka szczegółów dotyczących samej budowli - kościół posiada prostokątną więżę od zachodniej strony oraz jego portale wejściowe były bardzo bogato zdobione - ot i tyle szczegółów znanych na temat tego kościoła. Po takiej ilości informacji, można by nie wiele się spodziewać jadąc do tej miejscowości. Mieliśmy już kilka takich przypadków i nauczyło nas to aby nie nastawiać się negatywnie...
Nie mniej jednak, zaskoczył nas wygląd budynku kościoła ewangelickiego (tak, oglądaliśmy wcześniej zdjęcia zamieszczone w Internecie, ale wierzcie nam, to nigdy nie odwzorowuje tego co zobaczyć można na własne oczy), jego rozmiary (ponad 700m2), zachowany stan (pomimo wieku budowli), wielkość przyległego cmentarz (ponad 5600m2). Ze względu na to, że nie udało nam się znaleźć żadnej ciekawej historii związanej z tym miejscem, pozostaje nam zaprosić Was jedynie na relację fotograficzną, która przynajmniej trochę przedstawi to co zastaliśmy po dotarciu do Gostkowa.




Alejka cmentarna, widok od strony kościoła























Zdewastowana krypta grobowa, wewnątrz niej drewniana trumna





















2 komentarze:

  1. Witam!
    Znam te obiekty sakralne. To przykry widok domów poświęconych Bogu popadających w ruinę.
    Dolny Śląsk szczególnie wyróżnia się takimi obiektami.
    Czechy a właściwie ludność przygraniczna też dopuściła do zaniedbania niszczenia takich obiektów.
    Stojąc nad nieznanymi grobami doświadczam smutku, a myśl kołacze się pomiędzy tamtym światem i doznaniami tych którzy obrócili się w proch.

    Przemijanie jest nieodzowne...

    Panie ! Czyżbyś stworzył nas tak niedoskonałymi że wielu Ciebie nie zna ? Przypomina sobie mgliście o Tobie najczęściej w trwodze..

    Jestem rzymskim katolikiem, szanuję każde wyznanie bo równi i różni ludzie chcą Ciebie Boże postrzegać i rozumieć według innych zasad. Mają do tego prawo.
    Jeśli zapytałbyś mnie Stwórco czego bym oczekiwał od bliźniego, to moją odpowiedz znasz...
    Może tutaj jeszcze wrócę...

    JC

    OdpowiedzUsuń
  2. W tej krainie nie ma już od dawna ,żadnego Boga

    OdpowiedzUsuń